Moi drodzy, zachęcony niesłabnącą popularnością myśli społeczno-ekonomicznej członka Rady Polityki Pieniężnej, Eryka Łona, postanowiłem wnikliwie przeanalizować nabytą niedawno jego publikację "Patriotyzm gospodarczy" (2018). Zachęcam do lektury. [DŁUGI WĄTEK]
Na początek warto zapoznać się z recenzją książki, dzięki czemu człowiek jest przygotowany na to, co pojawi się dalej.
Henryk Goryszewski: „Nieważne, czy Polska będzie bogata, czy biedna – ważne, żeby była katolicka”, 1993.
Autor postuluje organizację wśród młodzieży szkolnej konkursów tak, aby znały one nazwiska prezesów polskich sieci handlowych.
Liczne błędy merytoryczne i interpretacyjne dotyczące zewnętrznych źródeł, w końcu "zainteresowanie wyjazdem i podjęciem pracy za granicą" =/= "brakiem doświadczenia na emigracji".
Zewnętrzna, obca kultura szkodzi - jeśli nie jest chrześcijańska i jeśli obywatele się nie spowiadają.
Całkiem mocno wydaje mi się, że nawoływanie do publikacji przy jakichkolwiek spółkach giełdowych informacji o ryzyku ewentualnego bojkotu z góry przekreśla sens wchodzenia części z nich na giełdę.
Niestety, nie udało dotrzeć mi się do homilii biskupa Frankowskiego wygłoszonej w 2002 w Godziszowie. Tak samo nie udało mi się znaleźć informacji o zaangażowaniu Enger (która naprawdę ma imię Anne a nie Anna) w referendum w 1972. Była zaangażowana w referendum w 1994.
Oczywiście większość źródeł jest wybitnie "jednostronnych", ale nawet mnie trochę zszokował czat z 2007 roku jako źródło na temat imienin.
Wychowanie do życia w rodzinie jako przedmiot, na którym ma być prezentowana działalność Wielkopolskiej Gildii Rolno-Ogrodniczej S.A.
Autor wielokrotnie narzeka na anglojęzyczne zwroty stosowane przez Polaków, przywołuje badania, jednak nie przeszkadza mu to samemu w tym krytycznym fragmencie używać np. zwrotu "mass media".
To warto wytłuścić i nagłośnić: CZŁONEK RADY POLITYKI PIENIĘŻNEJ PRZYWOŁUJE CZASOPISMO I PORTAL "NIEZNANY ŚWIAT" JAKO ŹRÓDŁO W SWOJEJ PRACY "NAUKOWEJ".
Masz miliardy naukowych źródeł - weź homilię dla rolników jako źródło informacji o referendum w Norwegii.
"Stopień zgodności oferty banków z potrzebami ich klientów" =/= "zaufanie do banków ze strony ich klientów"
Rzeczywiście takie badania były prowadzone, jednak sama autorka zaznacza, że pewne wyniki z pewnych względów nie są reprezentatywne. Dlaczego więc wyciągać z tego wnioski? http://www.pszw.edu.pl/images/publikacje/t051_pszw_2011_ertmanska_-_zachowania_konsumenckie_-_etnocentryzm_internacjonalizm_i_kosmopolityzm_konsumencki.pdf
Pamiętajcie: Morawiecki nie pisze wszystkiego, musi być dyskrecja, więc jeśli macie jakiś pomysł, to prosto do ministerstwa!
SPRYTNE sposoby, jak przeciągnąć przeciwnika w dyskusji: daj mu się wygadać i doceń jego argumenty, a przejdzie na Twoją stronę.
Czy Karta Praw Rodziny ma jakiekolwiek obligujące znaczenie dla jakiejkolwiek władzy publicznej? Nie sądzę.
Prof. Roman Rybarski w 1938 odmówił podpisania indeksów studentom III roku Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, którzy protestując przeciwko wprowadzonemu gettu ławkowemu słuchali jego wykładów na stojąco.
Współcześni eksperci: https://www.orkisz.pl/